Wodopój wilków .

* podbiegła do rzeki i usiadła . nachyliła sie i przyjrzała się swojemu odbiciu *
- Yh ... * zamknęła oczy smutna *

* nagle zza krzakow wyszedl wilk i podszedl do niej . odwrocila sie w jego strone *
- Masz * rzucil jej fiolke *
- Nie musiales ...
- Ale przeciez widze . widzialem akcje . daj temu swojemu koledze .
- Nie wiem co powiedziec .
- Jestem tylko sprzedawca . idz juz .
* odwróciła się i ruszyła ku jaskini *

* wbiegła prosto do rzeki . kochała to miejsce . czuła się tu swobodnie . wskoczyła na kamień który był na środku rzeki i spojrzała w niebo . zaczęła nucić *
- Nie wiesz kiedy spotka cię ... wszystko nagle będzie już inaczej ... * nuciła *

Strasznie wolno przylazł tutaj i zauważył Lunę.
-Karaoke?

* spojrzała na niego i pierwszy raz się zawstydziła *
- Ja sobie tylko tak ... nucę ... * wymamrotała *

-Hahahahahaha.
Napił się wody.

* stuliła uszy i spojrzała w swoje odbicie . zawstydziła sie nieźle . *

Wlazł do wody by zmyć krew z futra.

*Weszła na polankę w zmienionej postaci.*

* starała się zatrzymać w sobie to co czuła . gapiła się w sowje odbicie zaciskając kły *

Po chwili wyszedł i otrzepał się, ochlapując Lunę. Usiadł z z głuchym dźwiękiem i spojrzał na rany odgarniając białe futro.

*Napiła się wody i położyła w niej.*

* poczuła że jej sierśc jest mokra. rzuciła tadshiemu wściekłe spojrzenie . otrzepała się także ochlapując tadashiego i uśmiechnęła się wesoła *

Przeciągnął się, zostawiając na ziemi ślady pazurów. Zahaczył o kamień, a nie lubi takich dźwięków, wpadł do wody na nieznaną mu wilczyce.

* spojrzała w wodę i nagle zobaczyła cos dziwnego . jedno oko miała normalnej barwy fioletowej a drugie dziwnie zaczęło z jednej strony być czerwone . o nie ... pomyślała . zerwała się na równe nogi i pognała przed siebie . * z.t

-Złaź ze mnie grubasku! *Zmieniła się na swój normalny wygląd.*

-Rita?!-zdziwił się. A potem...- Jak śmiesz nazyważ mnie grubasem?! Przecież ja to same kości, kobieto! Ja się żywie jakimiś ziołami po których spać nie mogę! Gdzie  jest Luna?

- Nie wiem! Uciekła, nie mam pojęcia gdzie jest!

-Idź poszukaj w lesie, ja ide do jej jaskini!

z.t

- Dobra! *Pobiegła na wzgórza!*

zt

* podeszła powoli do wody i spojrzała w swoje odbicie . na szczęście wyglądała normalnie . położyła się izanużyła przednie łapy w wodzie . nachyliła się i zaczęła pić wodę . zamknęła oczy *

* do niej zakradł się ten sam wilk i ponownie rzucił jej fiolkę*
- Tym razem nie wypij wszystkiego od razu . Bo znowu będziesz mieć skutki uboczne . A w najgorszym razie * zmruzył oczy * . Na pewno nie chciałbym stracić stałej klientki * uśmiechnął się szyderczo i odszedł *
* wzięła sznurek i zawiesiła na nim fiolkę . założyła na szyje . fiolki nie było kompletnie widać . uśmiechnęła się do samej siebie . wstałą i ruszyła posuzkać reszty *